Dobre nawyki to mistrzowska droga do zmian – najprostsza i najbardziej efektywna. Jednak jak to bywa w życiu, na drodze pojawiają się zawalidrogi. Oto przeszkody jakie możecie spotkać i rady jak się z nimi uporać. Zaczynamy!
- Zbyt duży kawałek do przełknięcia.
Chcemy zmian dużych i szybkich. Najlepiej trzęsienia ziemi po którym staniemy się nową, wymarzoną wersją siebie. Tymczasem to prosta droga do porażki i zniechęcenia.
Jeśli postanowimy np. chodzić na siłownię w każdy powszedni dzień, to motywacji do ćwiczeń starczy nam, powiedzmy, na 3-4 dni. Duże, ambitne plany kosztują dużo czasu, energii i innych zasobów. Trzeba zacząć od najmniejszego możliwego kroku. Np. przez tydzień robić codziennie w domu 5 pompek. I krok po kroku zwiększać dawkę. Aż do wymażonego celu. Jak mówi Leo Babutta: „niech to będzie działanie tak małe, że nie sposób się jemu oprzeć”.