House of Cards to świetny serial o bezwzględnym polityku, który po trupach pnie się na szczyty władzy i zostaje prezydentem Stanów Zjednoczonych. Demonicznego Franka Underwooda gra wyśmienity Kevin Spacey. Wiele lat pisałem o politykach i wiem, że w House of Cards nie ma zbyt wiele przesady.
O tym czego możemy nauczyć się z House of Cards będę pisał jeszcze nieraz. Dziś rzut okiem na fragment 3 sezonu. Nie będziemy przyglądać się Frankowi Underwoodowi. Tym razem gwiazdą będzie Doug Stamper. To prawa ręka Franka, specjalista od brudnej politycznej roboty, który potrafi na każdego znaleźć haka i niezawodnie go użyć. Niepijący alkoholik.
Uwaga! Jeśli jeszcze nie oglądaliście 3 sezonu przygotujcie się na spojlery.
Doug Stamper po dramatycznych zdarzenia z końcówki 2 sezonu House of Cards jest załamany fizycznie (chodzi o kuli) i psychicznie. Trafia na boczny tor, szef rezygnuje z jego usług. Rozczarowany Stamper oferuje swoje usługi Heather Dunbar, konkurentce Underwooda. Dzwoni do niej z propozycją współpracy (odcinek 4), potem spotykają się na „rozmowie kwalifikacyjnej” (odcinek 5).
Czeka cię wkrótce rozmowa kwalifikacyjna? Koniecznie obejrzyj ten fragment House of Cards!
Poniżej przedstawiam dialog między bohaterami, choć żeby w pełni zrozumieć scenę trzeba zobaczyć mowę ciała aktorów i ton ich głosów.
ROZMOWA KWALIFIKACYJNA DUNBAR – STAMPER
Dunbar: Na razie tylko rozmawiamy, nieoficjalnie.
Stamper: Cicho wszedłem, cicho wyjdę.
Współpracownica Dunbar: Oficjalnie zaczynasz 30 września
Kiedy zgłosicie kandydaturę do Federalnej Komisji Wyborczej, dobrze. Jakie wynagrodzenie miałyście na myśli?
Dunbar: 22 tys. za kwartał
Jestem wart o wiele więcej. Nawet w tym stanie.
Ile chciałbyś dostać?
250 tys. i trzy punkty oglądalności
Współpracownica: Nie stać nas.
(do Dunbar) Ależ stać, ma pani ogromny majątek.
Dunbar: Chciałeś pracować, bo wierzysz w kampanię.
Zgadza się.
Wygląda na to, że chodzi ci o pieniądze.
Raczej o bycie cenionym. 250 tys. i trzy punkty to okazja. Chcę pracować dla was, ale nie jako żebrak.
Jeszcze ci nie ufamy. Jesteś żebrakiem.
I nie ufajcie dopóki się nie sprawdzę. Ale to ryzyko będzie was kosztować.
Omówimy to.
Dziękuję za rozmowę.
Nieco później, w tym samym odcinku, Doug Stamper udawadnia Dunbar, że jego sława nie jest przesadzona. Teraz obiecane rady.
(Czytaj więcej: czemu silna wola jest słaba i jaką radę ma na to prezydent USA Barack Obama)
Rozmowa kwalifikacyjna: 3 podpowiedzi jakie możemy znaleźć w House of Cards.
1. Dunbar dobrze wie jakie umiejętności ma Doug. Mimo to we wcześniejszym odcinku blisko współpracownik jej konkurenta robi na niej wrażenie – zdobywa prywatny numer telefonu i wie o tajnym spotkaniu z jednym z senatorów.
Warto na przyszłym pracodawcy zrobić wrażenie. Jeśli nie zna ciebie i nie słyszał o twoich umiejętnościach, to dobrze przynajmniej zwrócić jego uwagę np. nietypowym CV. Tak żeby twoje nazwisko zapadło mu w pamięć.
2. Doug jest niezwykle pewny siebie, mówi powoli, spokojnie, balansuje na granicy arogancji. Zna swoją wartość. Nie przychodzi błagać o litość tylko proponuje usługi warte najwyższej ceny.
Pewność siebie to klucz do sukcesu. Działa jak afrodyzjak – na pracodawców i kobiety. Jedna uwaga: nie chodzi o nadrabianie miną lub agresywne zachowanie, które de facto maskuje niepewność. Doug zna swoje mocne strony i dobrze wie, jak bardzo mogą się przydać Dunbar.
3. „Jestem wart o wiele więcej” – stwierdza Doug słysząc propozycję wynagrodzenia. I proponuje kwotę wielokrotnie wyższą od tej o której mówi Dunbar. Sposób w jaki Doug negocjuje zapłatę to mistrzostwo świata. „Chcę pracować dla was, ale nie jako żebrak” – puentuje specjalista od politycznej mokrej roboty.
Być może pracodawcy nie stać na ciebie. Być może po negocjacjach to ty skorygujesz swoje wymagania. Jednak na pewno idąc na rozmowę musisz wiedzieć ile chcesz zarabiać i dlaczego żądasz właśnie takich pieniędzy.
I na koniec. Bez względu na to czy dostaniesz pracę, obejrzyj cały serial, bo to świetnia rozrywka.
PS 1. Michael Kelly w fantastycznej roli Douga Stampera otrzymał nominację do prestiżowej nagrody Emmy. Powodzenia Doug!
PS 2. Jeśli interesuje was władza, jak ją zdobyć i utrzymać, to polecam „48 Laws of Power” Roberta Greena. Będzie jeszcze okazja, żeby napisać o tej książce.
Rozmowa kwalifikacyjna. Co według Was jest najważniejszej podczas jej trwania?