Kij i marchewska motywują kiedy trzeba wykonać rutynowe czynności zgodnie z ustalonymi regułami. Zewnętrzne nagrody i kary zawodzą przy działaniach w których musimy wykorzystać kreatywność i potrzebujemy wewnętrznej motywacji. A nawet mogą zaszkodzić.
Gaszą wewnętrzną motywację, zmniejszają wydajność, niszczą pomysłowość i wypierają dobre zachowania. Dają też więcej rzeczy na których nam nie zależy: zachęcają do nieetycznych postępków, tworzą uzależnienia i promują krótkowzroczność – wylicza Daniel Pink w świetnej książce „Drive: The Surprising Truth About What Motivates Us” (niestety książka nie doczekała się tłumaczenia na polski).
Zanim pomyślicie, że Panas oderwał się od rzeczywistości – nie ma dyskusji: wynagrodzenia za pracę powinno wystarczyć pracownikowi na zadbanie o siebie i rodzinę. Niesprawiedliwa płaca zabija wszelką motywację. Koniec, kropka. Choć pieniądze to podstawa, a nie motywator.
Jestem przekonany, że wasza motywacja do nauki, motywacja do ćwiczeń, motywacja do pracy lub każda inna, poszybuje do nieba jeśli wykorzystacie trzy elementy o których pisze Daniel Pink: autonomię, mistrzostwo i większy cel (przeznaczenie).