Lubię pogadać z ludźmi wartymi rozmowy. Takimi jak Tomasz Małecki – szef Lubelskiego Parku Naukowo Technologicznego, czyli miejsca w moim mieście niezwykłego.
Tomek wyprowadził LPNT na prostą. Kiedyś ta firma była de facto biurem wynajmu nieruchomości. Dziś uczy jak odpalić własny start-up, przekuć pomysł w brzęczącą monetę, wdać się biznesowy romans z uczelniami lub przy piwie czerpać wiedzę z własnych (a lepiej cudzych) błędów (jak nie byliście na FuckUp Nights Lublin …).
Jeśli w Lublinie urodzi się Steve Jobs, to Tomasz Małecki przetnie pępowinę.