Poziom Twojej energii zmienia się w ciągu dnia. Naucz się sprytnie wykorzystywać czas, kiedy masz jej najwięcej. W ten sposób zwiększysz swoje szanse na sukces w pracy.
O godz. 9 jesteś innym człowiekiem niż o 15.
Jak Piękna i Bestia.
Rano jesteś w wersji “Piękna” – masz dużo energii i pomysłów. Jeśli dobrze spałeś i dobrze zacząłeś dzień, Twój umysł pracuje na najwyższych obrotach. Nic, tylko starać się o Nobla. O tym, że wyspany będziesz o niebo bardziej efektywny i skuteczny niż większość współpracowników, pisałem w poprzedniej notce.
Popołudniu zmieniasz się w “Bestię”. Poziom Twojej energii spada, jak ceny akcji podczas krachu na giełdzie. Tracisz zapał i jasność myślenia. Zanurzasz się w odmętach Facebooka, docierasz do krańców Internetu. Szczerze mówiąc najchętniej byś się przespał.
Większość z nas ma najwięcej energii rano. Psycholog Ron Friedmann, autor “The Best Place to Work“, mówi o 3 godzinach po przebudzeniu.
Dan Ariely, behawioralny ekonomista z Duke University w Nowym Yorku, wskazuje, że najbardziej produktywni jesteśmy przez 2-2,5 godziny w ciągu dnia – dla większości osób to czas do południa.
Nie jest to czas zaraz po zbudzeniu. Jeśli wstałeś o 7, to będziesz najbardziej produktywny mniej więcej w godz. 8-10:30 – tłumaczy Ariely.
2-3 godziny wkrótce po wyłączeniu budzika. Wtedy masz najwięcej energii, najlepsze pomysły i dużo silnej woli (którą później tracisz na podejmowanie błahych i ważnych decyzji). Potrafisz jasno mówić, myśleć i planować. Bez litrów kawy czy energetyków.
To najcenniejszy czas w ciągu dnia. Możesz go roztrwonić lub wykorzystać do zrobienia rzeczy wymagających koncentracji i skupienia. Takich, które mają znaczenie.
Często większość z nas zaczyna dzień w pracy od sprawdzenia skrzynki e-mail (lub serwisów społecznościowych – rp). To domyślne zachowanie. Mamy dobre intencje. Chcemy reagować na sygnały od klientów czy współpracowników. Jednak reagowanie, jako pierwsza rzecz rano, jest naprawdę kosztownym działaniem. Nie pozwala nam optymalnie wykorzystać naszych najlepszych godzin – tłumaczy Friedmann.
Friedmann zauważa, że poświęcanie najlepszego czasu w ciągu dnia na reagowanie na priorytety innych osób – tym w gruncie rzeczy jest odpisywanie na mejle – sprawia, że nie jesteśmy tak skuteczni, jak moglibyśmy być. Mamy nastawienie reaktywne zamiast proaktywnego. Czy takie nastawienie ułatwi sukces w pracy?
Nawet pomijając naturalny spadek energii, lepiej unikać planowania na popołudnie ważnych zadań. Bywa, że szef poprosi Cie żebyś został dłużej w pracy, masz niespodziewaną wizytę przyjaciół lub kogoś z rodziny, dziecko ma dodatkowe zajęcia lub po prostu po całym dniu lecisz z nóg. I diabli biorą Twoje dobre intencje i plany. Często najskuteczniej jest zacząć dzień od zrobienia najważniejszej rzeczy.
(Dowiedz się, jak dobrze i skutecznie planować dzień)
Oczywiście wiele zależy od tego na czym polega Twoja praca. Inaczej możesz wykorzystać początek dnia jeśli prowadzisz szklep on-line, inaczej kiedy jesteś studentem, dziennikarzem, pracujesz w urzędzie, agencji reklamowej czy korporacji finansowej. Niemniej myślę, że w każdym fachu obowiązuje ta sama zasada.
Wyciśnij z początku dnia wszystko, co najlepsze. Nie trać 2-3 najlepszych godzin na działania, które niewiele wnoszą.
To nie jest idealny świat. Nie zawsze daję radę na maksa wykorzystać początek dnia. Jednak trzymam się tej zasady – początek dnia to święty czas zarezerwowany na najważniejsze sprawy wymagające kreatywności i skupienia.
Zaczynam od zestawu porannych rytuałów, a potem piszę (w gruncie rzeczy żyję z opowiadania historii), myślę o najważniejszych sprawach, podejmuję kluczowe decyzje. Ze względu na nowe obowiązki, przez 10-20 minut sprawdzam skrzynkę e-mail i Facebooka, a potem do nich wracam dopiero po wykonaniu najważniejszych zadań. Telefon trzymam z dala od siebie.
Kiedyś byłem bardziej wyrozumiały. Kiwałem głową, kiedy znajomy tłumaczył mi, że jego życie to chaos, bo dzieci, praca, szalone tempo życia itp. Wyrozumiałość przeszła mi, kiedy przeczytałem, jak matka samotnie wychowująca trójkę dzieci i prowadząca dwa biznesy mądrze ułożyła sobie poranek. Wszystko zależy od naszych priorytetów.
Co możesz zrobić rano, żeby mieć niecodzienne efekty i odnieść sukces w pracy?