Byłaś wściekła, tak wściekła, że strasznym szarpaniem zmusiłaś swoje dziecko do posłuszeństwa. Niestety teraz masz doła jak cholera. Najgorsze jest to, że winne nie było twoje dziecko, a jedynie chodziłaś od jakiegoś czasu nabuzowana przez zachowanie twojego mężczyzny. Dziecko sprzeciwiło Ci się tylko trochę i czara się przelała. Zła jesteś teraz na siebie, że nie potrafisz powiedzieć swojemu facetowi, że to jego postępowanie Cie wkurza.
A może chcesz spokojnie załatwić sprawy: mówisz, co czujesz, “jest mi przykro” albo po prostu prosisz o wysłuchanie. Tymczasem to nie daje żadnego skutku. Proszona osoba bagatelizuje, co mówisz, jesteś coraz bardziej zirytowana. Słyszysz: “to twój problem”. Albo w ogóle brak reakcji. Wtedy z każdą kolejną sekundą braku odpowiedzi zaczyna Ci rosnąć ciśnienie. Coraz bardziej się rozkręcasz i nawet nie wiesz kiedy podnosisz głos i zaczynasz niemal krzyczeć. Czujesz się olana. Jesteś bliska furii.
Może potem spokojnie przeprosisz: “Trochę się uniosłam, ale miałam też sporo racji, krzyczałam, bo Ty nie odpowiadałeś, odwróciłeś się i nie chciałaś rozmawiać, więc najwidoczniej chciałam do ciebie dotrzeć krzykiem”. A on na to: “Ale tak na mnie krzyczeć? Bardzo nieładnie to wyglądało, taki niekontrolowany wybuch złości…”. I co teraz? Pewnie, że mogłaś się opanować, ale może nie chciałaś?
Takie sytuacje zdarzają się często, zbyt często. Najpierw gdzieś w żołądku rośnie złość, uderza do głowy i nagle wybuch wściekłości rujnuje relacje w związku, pracy czy rodzinie. Jak radzić sobie ze złością?
Emocje nie są złe lub dobre. Tak jest też ze złością. Jest zdrowa i pożyteczna, trzeba tylko wiedzieć, co z nią zrobić kiedy się pojawi. Uważać żeby nie przerodziła się w niszczycielską wściekłość.
[Read more…] about Jak radzić sobie ze złością – krok po kroku