
Byłbym bogaczem, gdyby na moje konto wpływała złotówka za każdą przeczytaną lub usłyszaną radę: “osiągniesz sukces, jeśli będziesz wytrwały”. Pewnie macie podobnie.
Oczywiście w tej radzie jest sporo prawdy. Bez dyskusji. Często wytrwałość i ciężka praca jest sekretem sukcesu (dorzućmy jeszcze trochę szczęścia). Jest też jednak druga strona medalu.
Czasem lepiej zrezygnować.
Kilka lat temu miałem romans. Romans z handlem.
Szukając nowego pomysłu na życie, zakochałem się w idei bycia przedsiębiorcą. Otworzyłem internetowy sklep z samochodowymi czujnikami parkowania oraz nawigacjami. Wybrałem model dropshippingu. W skrócie: po otrzymaniu wpłaty od klienta, słałem zamówienie do hurtowni, która dostarczała towar pod wskazany adres.
Początek był obiecujący. Zaletą dropshippingu jest niski koszt startu. Wadą niska marża. Żeby przebić konkurencję oferowałem niskie ceny (OK, teraz już wiem, że nie jest to dobre rozwiązanie).
Prawdziwy problem zaczął się, kiedy hurtownie podniosły swoje ceny. Duzi sprzedawcy mieli zapasy, które mogli sprzedawać po starych cenach. Ja nie miałem zapasów i natychmiast przestałem być konkurencyjny dla klientów.
Co robić?
“Osiągniesz sukces, jeśli będziesz wytrwały”. No dobra. Kombinowałem więc, co zrobić, żeby nadal zarabiać na moich czujnikach. Skoro innym się udaje, myślałem, to tobie też się uda. Musisz tylko znaleźć sposób. I nie poddawać się.
I wtedy walnęła mnie w głowę prosta myśl: lepiej zrezygnować. O niebo łatwiej było mi przecież zarabiać na pisaniu (ponoć jestem w tym niezły) niż na sprzedawaniu samochodowych akcesoriów. Miałem w tym większe doświadczenie i umiejętności. No i większą frajdę. Zamknąłem sklep.
Czasem lepiej odpuścić.
(Choć ani przez chwilę nie żałuję mojej przygody z czujnikami i nawigacjami – bardzo dużo nauczyłem się m. in. o tym, na czym polega handel i jak być przedsiębiorcą)

Kiedy lepiej zrezygnować niż trwać przy obranym kursie?
Zmienić pracę, zakończyć nieudany związek, wyprowadzić się do nowego miasta?
Jak mądrze zdecydować, żeby nie paść ofiarą swojego lenistwa/słabej silnej woli/strachu i nie stracić okazji na 5 minut 12?
Oto kilka podpowiedzi, które pomogą wam ocenić: trwać czy zrezygnować
- Ucinaj, to co nie jest dla Ciebie esencjonalne
Za wszystko, co robimy w życiu płacimy – czasem, pieniędzmi, energią, uwagą.
Jeśli zostaną w pracy dłużej godzinę, to spędzę godzinę krócej z dzieckiem/narzeczoną/przyjaciółmi.
Ceną czegokolwiek, jest część życia, jaką za to wymieniam – stwierdził David Thoreau. I miał chłop rację.
Rezygnowanie nie musi być przeciwieństwem wytrwałości.
Kiedy znajdziesz coś, co cię pasjonuje, kończenie drugorzędnych zajęć może być zaletą, bo uwolni czas potrzebny do zajęcia się najważniejszą sprawą – zauważa Eric Barker w “Barking Up the Wrong Tree”.
“Strategiczne kończenie” jest odpowiedzią, kiedy chcesz mieć więcej czasu, pieniędzy itp. Jeśli jesteś bardzo zapracowany, podkreśla Barker, to może być jedyne rozwiązanie.
Pieniędzy zawsze możemy mieć więcej, czasu nie.
“Skąd on bierze czas na czytanie/siłownię/zabawę z dziećmi/malowanie/teatr/szydełkowanie…?”
Słyszeliście to lub sami pytaliście?
Odpowiedź i recepta jest prosta: żeby robić, to na czym mu zależy, rezygnuje z wielu innych aktywności, które nie są dla niego tak ważne.
Np. nie ogląda telewizji, zamawia zakupy przez internet, wynajmuje 1-2 razy w miesiącu osobę, która sprząta mieszkanie, pilnuje czasu spędzanego w mediach społecznościowych, nie ogląda więcej niż jednego odcinka ulubionego serialu na raz itd.
- Możesz zrobić tylko jedną rzecz dziennie – co wybierzesz?
Szef, który chce być efektywny, cały czas pyta siebie: czy nadal warto robić, to co teraz robię? – pisze Peter Drucker w “The Effective Executive”. Jeśli odpowie “nie”, to rezygnuje, żeby skoncentrować się na tych kilku zadaniach, które świetnie wykonane, rzeczywiście zmienią jakość jego pracy i efekty działania organizacji.
Często zamiast wymyślać nowe rozwiązania, lepiej zrobimy przestając robić coś, co nie przynosi efektu.
Jednak często nie wiesz, co wybrać. To naturalne.
Proponuję wykonanie ćwiczenia. Pomyśl: “mogę zrobić tylko jedną rzecz dziennie. Co wybiorę?”
W ten sposób dowiesz się:
- co jest dla Ciebie najważniejsze
- co powinno zająć najwięcej czasu
- co powinieneś zrobić w pierwszej kolejności
Będziesz mógł wybrać świadomie.
- Testuj ⇒ oceń efekty ⇒ rezygnuj lub włącz wytrwałość
To jeszcze jeden sposób na zdecydowanie, jakie działanie jest dla Ciebie ważne.
Szczęście sprzyja ludziom, którzy sprawdzają różne możliwości, eksperymentują, próbują nowych rzeczy i otwierają się na szanse, które mogą dać im sukces – stwierdził prof. Richarda Wisemana (University of Hertfordshire) po badaniach z udziałem ponad 1000 osób.
Jeśli nie wiesz w jakiej sprawie powinnaś być wytrwała, testuj różne aktywności. Pamiętaj, że z większości zrezygnujesz. Ostatecznie znajdziesz jednak odpowiedź.
To jak z dziećmi, które najpierw lubią balet, potem malowanie, taniec nowoczesny, jazdę na koniu żeby na końcu dać się pochłonąć grze w siatkówkę lub śmiganiu na rolkach.
Próbuj i rezygnuj, żeby wiedzieć, kiedy nie rezygnować – stwierdza Eric Barker.
No dobrze, ale jak, to pogodzić z radą, żeby rezygnować z nadmiaru aktywności?
Barker podpowiada: zostaw sobie 5-10 proc. czasu na eksperymenty. Będziesz skoncentrowany na tym, co dla Ciebie ważne, a jednocześnie nadal będziesz się uczyła i rozwijała.
Co ciekawe, zauważa Barker, takie podejście: testowanie/rezygnacja/wytrwałość – sprawdza się na rynku pracy. Osoby, która na początku kariery częściej zmieniały pracę miały częściej lepsze zarobki na docelowej posadzie. Po prostu znajdowały zajęcie, które im najbardziej odpowiadało.
- Skorzystaj z metody WOOP (owszem, czyta się ŁUUP)
Jak przekuć marzenia w plan? I jak sprawdzić czy da się to zrobić, warto poświęcać czas i energię?
Skorzystaj z WOOP.
WOOP jest prosty, elegancki i praktyczny. To system skonstruowany przez prof. Gabriele Oettingen, psycholog z New York University. Zmieni Cię w kogoś wyjątkowego i rzadkiego: marzyciela, który jest człowiekiem czynu i realizuje swoje marzenia.
(Sprawdź, jak wykorzystać WOOP, żeby zacząć ćwiczyć, odchudzać się, zdrowiej jeść i wytrwać)
Zrób 4 kroki:
- Wish (jakie masz marzenie?) – “Pragnę wspaniałej pracy”
- Outcome (jaki chcesz osiągnąć efekt?) – “Chcę dostać posadę wiceszefa europejskiego biura Googla”
- Obstacle (co może Ci przeszkodzić?) – “Nie wiem, jak dostać się na rozmowę kwalifikacyjną”
- Plan (zaplanuj działanie) – “Sprawdzę wśród znajomych na Facebooku, Twitterze lub LinkedIn, czy ktoś ma kontakt do ich działu
Jeśli twoje marzenie-cel jest realne/osiągalne, to dzięki WOOP opracujesz plan i poczujesz przypływ energii.
Jednocześnie WOOP jest prywatnym saperem. Da Ci znać czy Twój cel jest mrzonką. Masz kwalifikacje na wiceszefa europejskiego biura Google? W tyle głowy słyszysz: “Osiągniesz sukces, jeśli będziesz wytrwały”. Tymczasem przechodząc w myślach przez czterostopniowy proces szybko zorientujesz się, że może lepiej zrezygnować. Zaoszczędzisz czas, energię i być może pieniądze. Lub przeciwnie – dowiesz się, jaki powinien być Twój kolejny krok.
(Dowiedz się więcej, o tym, jak skutecznie planować i uniknąć pułapek pozytywnego myślenia)