
Hej! Chcesz zajrzeć do kabiny pilotów i sprawdzić, jak dzięki tworzeniu różnych scenariuszy przyszłych wydarzeń uratują samolot z 440 pasażerami na pokładzie? A może zasiądziemy do stołu z pokerzystami z Las Vegas żeby podejrzeć ich sposób na podejmowanie trudnych decyzji i wygrywanie milionów dolarów? Albo wraz z agentami FBI, którym przełożeni dali wolną rękę do działania, odkryjemy, kto porwał pewnego mężczyznę?
Do tego wszystkiego namawia nas Charles Duhigg w swojej najnowszej książce „Mądrzej, szybciej, lepiej”.
I od razu zdradzę – daj się namówić, warto! Wybrałem dla Ciebie jego najfajniejsze pomysły, żeby zwiększyć efektywność w każdej dziedzinie życia.
Duhigg pokazuje, jak pobudzać motywację, wzmacniać koncentrację, rozpisywać i realizować cele, podejmować decyzje, których potem nie żałujemy, radzić sobie z zalewem informacji, skuteczniej uczyć się czy działać w zespole (lub nim kierować).
Czyli, jak stać się super efektywnym – to możliwe bez setek dupogodzin przy biurku lub masy wyrzeczeń! – działać mądrzej, szybciej i lepiej we wszystkich dziedzinach życia (choć to nie gwarantuje nam sukcesu zawsze i wszędzie).
Efektywność nie leży w ludzkiej naturze, wymaga zmiany myślenia – wysiłku, z którego nieefektywni wolą radośnie zrezygnować – pisze Duhigg. I dodaje: – Jeśli nauczycie się działać w kontekście efektywności tak, że waszych decyzji i posunięć nie zrozumieją inne osoby, będzie to oznaczać, że znajdujecie się na dobrej drodze, by działać mądrzej, szybciej, lepiej.
Witajcie w ekskluzywnym klubie!
To nie jest motywacyjna paplanina z której po wyciśnięciu zostaje woda lub z palca wyssane „rady”. Duhigg każdą wskazówkę podbiera wynikami badań naukowców.
Po drugie – może po pierwsze? – „Mądrzej, szybciej, lepiej” cholernie dobrze się czyta. Duhigg ma talent wynajdywania do każdego tematu świetnych historii z życia wziętych i mistrzowsko je opisuje (aż mnie zazdrość pożera). Opowieść o pilocie, który uratował samolot to perełka – trzyma w napięciu jak „Lot” z Denzelem Washingtonem lub dobry film katastroficzny.
Wady? Poprzednią książkę – świetną „Siłę nawyku” – Duhigg w całości poświęcił prześwietleniu, jak powstają nawyki, jak walczyć ze złymi i zadbać o wypracowanie dobrych. W „Mądrzej, szybciej, lepiej” każdy rozdział np. o koncentracji mógłby być osobną książką. Tak się nie stało, autor zebrał wszystko pod sztandarem efektywności, pewnie także ze względów praktycznych (Duhigg musiałby popełnić 8 tomów!). Dlatego każdy z elementów jest potraktowany skrótowo.
Np. w rozdziale o motywacji zabrakło trzeciego elementu, który daje nam wewnętrzną chęć do działania – to dążenie do mistrzostwa (o całej wielkiej trójce pisze Daniel Pink w „Drive”).
Najsłabiej udał się Duhiggowi rozdział o pomysłowości. Jego rady są, powiedzmy, mgliste. Twierdzi też kategorycznie, że „nie istnieje żadna instrukcja, która powie, co robić krok po kroku, aby mieć pomysły na żądanie”. Otóż takie instrukcje są i działają!
Jednak i ten rozdział „Mądrzej, szybciej, lepiej” czyta się świetnie. Znów zagrał talent Duhigga do wyłuskiwanie historii i autor w dramatycznej formie przedstawia nam kulisy kręcenia filmu „Kraina Lodu”.
Jednym zdaniem: „Mądrzej, szybciej, lepiej” to bardzo dobry wstęp dla osób, które chcą się zorientować jak działać mądrzej, szybciej, lepiej, choć i bardziej zaawansowani czytelnicy skorzystają (autor porządkuje wiedzę, dodaje trochę smaczków + namiary gdzie grzebać, żeby dowiedzieć się więcej).
No dobrze, teraz obiecane najlepsze patenty na efektywność 🙂
Motywacja
Kiedy motywacja do działania spada, należy przedstawić sobie żmudny obowiązek w kategoriach własnego wyboru. Zmiana myślenia spowoduje wzmocnienie wewnętrznego poczucia kontroli – tłumaczy Duhigg.
Osoby, które mają wysokie poczucie wewnętrznej kontroli cieszą się niższym poziomem stresu, żyją dłużej, są mniej narażone na depresję oraz – a jak! – zarabiają więcej i mają więcej przyjaciół.
– nasza motywacja rośnie kiedy mamy poczucie, że sami decydujemy, co robić
– warto pytać siebie dlaczego coś robisz. Wtedy przypomnisz sobie swoją hierarchię wartości i będziesz wiedział, że trud stanowi część czegoś większego i bardziej znaczącego.
Odzyskać/wzmocnić motywację pomaga zrobienie pierwszego kroku. Np. napisanie pierwszego zdania w e-mailu, którego nie mamy ochoty pisać lub przemyślenie, jak będzie wyglądała trudna rozmowa z szefem/partnerem/przyjacielem.
Cele
– wybierz cel gigant, aby pobudzić większe ambicje
– podziel go na mniejsze, będzie łatwiej, a ich osiągnięcie podtrzyma Twoją motywację do walki o cel większy oraz uzyskasz informację zwrotną czy wciąż jesteś na dobrej drodze
– stosuj metodę SMART, aby stworzyć konkretny plan działania, który doprowadzi Cie do celu
SMART czyli, jak pewnie pamiętasz, skonkretyzowany (przebiegnę 1 km), mierzalny (masz do przebiegnięcia 1 km), osiągalny/akceptowalny (w czasie poprzednich treningów pokonałeś 500, 700 i 900 metrów), realny (w sobotę rano masz czas zarezerwowany tylko na bieganie) i terminowy (wpisałeś trening do kalendarza 4 marca).
Metoda SMART sprawia, że ludzie zmuszają się do przełożenia mglistych aspiracji na konkretne plany. Uwaga jednak, żeby nie wpaść w pułapkę – umieszczanie na liście zadań działań łatwych, nieistotnych i mało ambitnych (wykreślanie zadań z listy to-do daje przyjemność, stąd ta pokusa!)
Przepis na optymalne działanie:
Puszczamy wodze fantazji, mierzymy wysoko i planujemy z rozmachem, odważnie patrząc w przyszłość. A teraz spisujemy to, co nam przyszło do głowy – może założenie firmy czy bieg maratoński (…). Następnie wybieramy jednego giganta i rozdrabniamy go na krótkoterminowe, skonkretyzowane posunięcia – radzi Duhigg.
Koncentracja
Sprzyja jej budowanie różnych scenariuszy – snucie w myślach szczegółowe i solidne opowieści o tym, co może się wydarzyć w przyszłości. Np. o tym, jak będzie wyglądał Twój jutrzejszy dzień. Fachowo nazywają się modelami mentalnymi.
Takie modele – scenariusze, pozwoliły pilotom uratować samolot pasażerski przed katastrofą. Ułożyli w głowach scenariusz lotu, a gdy sytuacja zaczęła się robić niebezpieczna, wiedzieli na które szczegóły zwrócić uwagę.
Wyobrażenie sobie przyszłości w taki sposób zajmuje zwykle parę minut, ale wraz z końcem tego ćwiczenia w moim umyśle istnieje już gotowy obraz – model mentalny przedpołudnia – i w efekcie, gdy pojawią się problemy – a pojawią się na pewno – łatwiej jest błyskawicznie ocenić, czy warto poświęcać im uwagę, czy odsunąć je na drugi plan – tłumaczy Duhigg.
Dlatego mów do siebie w myślach:
– jak potoczy się po kolei realizacja twoich zamierzeń?
– co będzie się działo na początku?
– jakie przeszkody mogą pojawić się po drodze?
– w jaki sposób spróbujesz im zapobiec?
Po odpowiedzi na te pytania łatwiej będzie Ci utrzymać koncentrację, gdy wydarzenia dzieją się naprawdę i zachować efektywność.
Łatwiej unikniesz też tuneli poznawczych – mózg kieruje wtedy uwagę na najbardziej oczywiste bodźce, zazwyczaj to co masz przed nosem. Nawet jeśli to wbrew zdrowemu rozsądkowi.
(Dowiedz się jak szybko i skutecznie planować działania)
Modele mentalne pomagają skierować uwagę na właściwy punkt, abyśmy mogli podejmować przemyślane decyzje, a nie tylko reagować odruchowo – pisze Duhigg.
Podejmowanie decyzji
Wydarzyło się coś nieoczekiwanego i nie wiesz – trzymać się planu, czy go zmienić.
Duhigg podpowiada: wyobraź sobie kilka wariantów przyszłości, a potem spróbuj określić, które z nich są najbardziej prawdopodobne i dlaczego.
Np. żona dzwoni do Ciebie, że ma chwilę na obiad. Pracujesz i zastanawiasz się czy skorzystać z zaproszenia. Możesz wrócić zrelaksowany i szczęśliwy. Lub wrócisz zmęczony, bo omawialiście problemy z dzieckiem czy inne rodzinno-domowe sprawy. Po rozważeniu tych scenariuszy możesz wybrać na obiad restaurację w pobliżu pracy i jeśli trzeba poprosisz żonę o przełożenie rozmowy o dziecku na wieczór.
To oczywiście prosty przykład, w bardziej skomplikowanych sytuacjach scenariuszy będzie więcej i będą wymagały większego namysłu żebyś zachował efektywność.
Co zrobić:
– wyobraź sobie różne scenariusze przyszłości (także sprzeczne)
– przywołaj swoje doświadczenia oraz ewentualnie wykorzystaj wskazówki osób, które zrobiły, to nad czym się zastanawiasz
– spójrz na problem z różnych perspektyw
Duhigg zauważa, że nie będziemy w stanie trafni wybierać, jeśli nie nauczymy się przepowiadać przyszłości, a do tego jest potrzebna styczność z odpowiednio dużą liczbą sukcesów i porażek (unikniesz ulegania swoim pobożnym życzeniom).
Zespoły
O efektywności zespołu decyduje przede wszystkim sposób zarządzania indywidualnymi talentami jego członków.
Jeśli jesteś szefem, to Duhigg podpowiada:
– zadbaj o poczucie bezpieczeństwa w zespole (każdy jest przeświadczony o tym, że może zabrać głos, mówić tak długo jak inni, a członkowie zespołu okazują wrażliwość i zrozumienie na stany emocjonalne innych).
– przyjrzyj się, jak kierujesz ludźmi (np. czy potrafisz równo rozdzielać czas na zabieranie głosu, a może dajesz taki przywilej najbardziej przebojowym; czy publicznie okazujesz wrażliwość na zmartwienia lub zdenerwowanie podległych ci osób)
– unikaj surowych ocen
– zachęcaj do prezentacji pomysłów
Brzmi jak bajka? Być może w Polsce jest mało takich firm. Autor pokazuje na konkretnych przykładach, jak takie podejście daje korzyści – pracownikom, menedżerom i właścicielom.
Możesz rozważyć przesunięcie odpowiedzialności na pracowników, którzy są najbliżej problemu. Ludzie pracują lepiej, gdy wierzą, że decyzje w pewnym stopniu zależą również od nich.
Jeśli pracownik ma się angażować, mieć motywację i chęć do dzielenia się swoimi pomysłami, musi wiedzieć, że jego uwagi nie będą lekceważone, a ewentualne błędy nie zostaną wykorzystane przeciwko niemu.
Pomysłowość
Kluczem do jej wyzwolenia może być zastosowanie znanych rozwiązań w nowych sytuacjach. Kreatywności sprzyja też analiza własnych doświadczeń i wykorzystywanie własnych emocji.
Duży stres może być przydatny – desperacja może pchnąć nas do kreatywności.
Żeby twórczy ból nie poszedł na marne, wystarczy postarać się uporządkować myśli, przypomnieć sobie, co wiemy, co się sprawdziło w innych sytuacjach i spróbować zastosować to w tych, które przyprawiły nas o niespokojne bicie serca – zaleca autor „Mądrzej, szybciej, lepiej”.