Jeszcze chwila i zaleją nas rady, co robić, żeby w 2018 roku spełnić postanowienia noworoczne i wreszcie być choć trochę lepszym człowiekiem. Artykuły na portalach i w kolorowych gazetach. Audycje w telewizjach śniadaniowych i radiach. Oferty kursów i szkoleń. Które wskazówki mają sens, a które najlepiej od razu wrzucić do kosza?
Sprawdźcie na co zwrócić uwagę, żeby nie zmarnować czasu/pieniędzy i zaoszczędzić sobie gorzkiego smaku porażki.
Czerwone światełko powinno się zapalić jeśli:
-
jest za dużo o MOTYWACJI…
Większość osób myśli, że bez motywacji ani rusz. Nie można schudnąć, więcej czytać, poważniej traktować czasu spędzanego z dziećmi czy regularnie ćwiczyć. Spójrzcie, kiedy internauci najczęściej szukają informacji o motywacji.
Najwięcej wyszukiwań jest w grudniu/styczniu, a potem w maju/czerwcu. Na początku nowego roku szukamy motywacji, żeby dotrzymać postanowień, a tuż przed wakacjami chcemy zrzucić zbędne kilogramy, żeby lepiej wyglądać na plaży. Niestety, większość postanowień noworocznych obraca się w ruinę jeszcze w styczniu. Zainteresowanie motywacją spada w marcu/kwietniu, a najniższe w ciągu roku jest w lipcu/sierpniu.
Kombinujemy, jak tu mieć więcej motywacji. Więcej chęci. Więcej ochoty. Tymczasem, żeby zmienić coś w swoim życiu zazwyczaj potrzebujesz czegoś innego.
Motywacja jest kapryśna jak wena. Jest, a następnego dnia jej nie ma. Zamiast za nią gonić spróbuj wykorzystać skuteczniejszy sposób. Planowanie.
Jeśli zaplanujesz precyzyjnie, co, kiedy i gdzie będziesz robił, to Twoje szanse na zrealizowaniu zamiaru drastycznie wzrosną – sprawdź, jak to robić!
-
…i o SILNEJ WOLI
Owszem, silną wolę można trenować. I na pewno samokontrola przydaje się. Jednak jej rola – podobnie, jak motywacji – jest przereklamowana.
Znam to z własnego życia: narzekanie na brak silnej woli, to świetna wymówka, żeby nic nie zmieniać w swoim życiu. I dobre alibi, żeby zachować twarz przed sobą, znajomymi czy rodziną.
Tymczasem jeśli nie będziesz skupiał się na samokontroli, będzie Ci łatwiej np. dotrzymać noworocznych postanowień. Sprawdź, jak to zrobić i dlaczego warto.
-
brak konkretnych wskazówek, CO ZROBIĆ, KROK PO KROKU, żeby zrealizować postanowienia (wreszcie!)
Jeśli brak konkretnych wskazówek – czyli masz działać na “hurrra” – to nie spodziewaj się niczego dobrego. Znowu wszystko sprowadzi się do polowania na cholernie trudną do upolowania motywację. Jak wiesz, trudno mieć inne efekty robiąc ciągle to samo.
Możesz ułatwić sobie życie.
Na przykład stosując WOOP, metodę opracowaną przez prof. Gabriele Oettingen z New York University. Wiem, wiem, już o tym pisałem. Nic nie poradzę, zakochałem się 🙂
WOOP jest morderczo prosty, skuteczny i ma wsparcie w badaniach naukowców. Wybierasz marzenie, które chcesz spełnić, wyznaczasz konkretny cel do osiągnięcia, sprawdzasz, jakie przeszkody trzeba ominąć, tworzysz plan i go realizujesz. Poznaj szczegóły, jak stosować WOOP!
-
jest za mało o NAWYKACH…
Tymczasem, to drobne nawyki codziennie, po cichu i niemal niezauważalnie zmieniają nasze życie. Na lepsze lub na gorsze.
Jeśli potrafisz zmienić swoje nawyki, potrafisz zmienić swoje życie – podkreśla James Clear.
Rzeczy, które zrobiłeś raz lub dwa, mogą nie mieć większego znaczenia w dłuższej perspektywie czasu. Jednak działania, które regularnie powtarzałeś, kumulują się, wpływają na to co myślisz o sobie i na to kim jesteś.
-
…i ROLI OTOCZENIA w którym żyjemy
Zazwyczaj przeceniamy silną wolę i samokontrolę, a niedoceniamy, tego, jak na nasze zachowanie wpływa otoczenie w którym przebywamy. Wielu rzeczy chcemy dlatego, że sprawia tak otoczenie.
Łatwiej nabrać dobrych nawyków w środowisku, które popycha Cię we właściwym kierunku. Jeśli próbujesz coś wskórać w niesprzyjającym środowisku, to jesteś skazany na klęskę.
Często wystarczy ułatwić sobie rozpoczęcie działania. Start pochłania mnóstwo energii. Np. samo myślenie o tym, że trzeba zimą wyjść na siłownię potrafi zniechęcić do dbania o kondycję. Dlatego spróbuj dopilnować, żeby zachowania na których Ci zależy były choć trochę łatwiejsze, a te z którymi walczysz, trochę trudniejsze. To może być ciekawy eksperyment – przekonasz się, że będzie o wiele łatwiej dotrzymać noworocznych (i nie tylko) postanowień.
Jasne, zawsze jest pokusa, żeby dać sobie spokój. Żadnych zmian. Jakie postanowienia noworoczne? Przecież rok temu się nie udało. Jednak warto jeszcze raz spróbować, jeśli traktujemy swoje życie poważnie.