Najprawdopodobniej każdy problem jaki mamy został już kiedyś opisany i jest książka, która zawiera odpowiedź na nasze pytania – powiedział kiedyś Ryan Holiday, pisarz, który na nowo odkrył dla świata mądrość starożytnych stoików.
Głęboko wierzę, że Holiday ma rację. To nie wszystko.
Mało jest wpisów na blogach, filmików na YT czy podcastów, które z mocą książek mogą zmieniać nasze życie. Dla mnie jedną z takich książek był “4 godzinny tydzień pracy” Tima Ferrissa – otworzył oczy na świat wyzwolony z tyranii półniewolniczej pracy od 7.30 do 15.30.
Tutaj znajdziecie tytuły, które warto przeczytać w 2019 roku. Starannie wybrałem te najlepsze – skutecznie pomogą Wam w realizacji planów i marzeń.
Jeśli nie masz czasu/sił na czytanie, rzuć proszę okiem, na bardzo praktyczny przewodnik, jak czytać więcej.
(Sprawdź, jakie książki warto było przeczytać w 2018 roku)
Jakie książki polecacie? Czekam na Wasze podpowiedzi w komentarzach. Z góry dziękuję!
Co warto przeczytać w 2019 roku? Zaczynamy!
James Clear: “Atomic Habits”
Jeśli od czas do czasu zaglądacie na MotywacjaDo, to Jamesa Cleara nie muszę wam przedstawiać. Chętnie i często korzystam z wiedzy, którą udostępnia. Np. o tym, jak drobne nawyki w niewidzialny sposób zmieniają nasze życie. A jeśli chodzi o nawyki – jak je tworzyć lub burzyć – to prawdziwy mistrz.
Clear całą wiedzę zebrał w “Atomic Habits”. Praktyczną, sprawdzoną, kuloodporną. Książka czeka na tłumaczenie, warto zdobyć jej wersję angielskojęzyczną.
Co mi się w niej podoba? Clear tłumaczy m. in. dlaczego po wyznaczeniu celu warto o nim zapomnieć i skupić się na procesie – konkretnych działaniach, które podejmujemy codziennie. Efekt na którym nam zależy pojawi się wtedy “przy okazji”.
Nir Eyal, Ryan Hoover: “Skuszeni”
Dlaczego Facebook, Instagram, niektóre gry i aplikacje tak bardzo nas wciągają? Jeśli chcesz wiedzieć, to polecam “Skuszonych” Nira Eyala.
Eyal stworzył z jednej strony przewodnik po tym, jak stworzyć aplikacje, które uzależnią użytkowników (brrr!), a z drugiej dał wskazówki, na co uważać grając, korzystając z mediów społecznościowych czy smartfonów.
“Skuszeni” to świetne uzupełnienie do “Siły nawyku” Duhigga oraz “Uzależnienia 2.0. Dlaczego tak trudno się oprzeć nowym technologiom” Adama Altera (do której zachęcałem rok temu).
(Dowiedz się, jak tworzyć listy zadań i dlaczego notowanie doda ci skrzydeł)
Daniel Pink: “Kiedy”
Jedna z najbardziej wartościowych książek jakie przeczytałem w ostatnich miesiącach. Daniel Pink tłumaczy w niej dlaczego “kiedy” jest równie ważne, co “jak” i “gdzie” robimy. Bardzo, bardzo często zapominamy o wadze wyczucia czasu.
Znając chronotyp człowieka, czyli jego wewnętrzny zegar biologiczny regulujący czas snu i aktywności, możemy przewidzieć o jakiej porze dnia dana osoba zachowa się bardziej lub mniej moralnie – przekonuje Pink. “Skowronki” i “sowy” różnią się nawet skłonnością do alkoholu czy rodzaju preferowanego humoru. To nie wszystko.
Dlaczego najgorszą porą dnia jest godz. 14.55 (wtedy większość z nas jest w najgorszej formie psychicznej, szczyt możliwości osiągamy przed godz. 12)?
Czemu końcówki – filmów, związków, rozmów, imprez itd. – tak bardzo zapadają nam w pamięć (ludzie oceniają czy człowiek był zły/dobry biorąc pod uwagę przede wszystkich zakończenie jego życia)?
Jaki jest najważniejszy posiłek w ciągu dnia (żadne badania naukowe nie potwierdzają wagi śniadania)?
Dlaczego drzemka powinna trwać 10-20 minut (jeśli zależy nam na odświeżeniu umysłu, to unikniemy wtedy “zamulenia” po wstaniu)?
Dlaczego kawy nie należy pić kawy tuż po porannej pobudce (bo ze względu na rosnący poziom kortyzolu działa mniej skutecznie)?
Przykłady można mnożyć. Pink łączy w “Kiedy” gruntowną i rzetelną wiedzę z bardzo praktycznymi wskazówkami jak z niej korzystać w życiu codziennym. To lubię!
Jeff Haden: “The Motivation Myth”
Z wielkiej fali książek o motywacji warto wybrać “The Motivation Myth” Jeffa Hadena. Dlaczego? Bo autor wie gdzie, tak naprawdę szukać chęci do działania.
Przemowy motywacyjne, inspirujące cytaty i wyzwania takie jak chodzenie po ogniu Tony’ego Robbinsa mogą pomóc Ci wyobrazić siebie na szczycie góry z uniesionymi w tryumfie rękami, ale ten efekt jest ulotny. Kiedy emocje opadną, zostajesz sam, porzucony pod tą samą górą, potężnie onieśmielony czekającą Cie wspinaczką – zauważa Haden.
Haden precyzyjnie opisuje skąd brać motywacje każdego dnia. Jak znaleźć jej źródło w drobnych zwycięstwach i sukcesach, które napędzają nas do dalszego działania.
Motywacja nie jest czymś co masz. To coś, co czerpiesz z siebie, automatycznie, kiedy czujesz się dobrze osiągając drobne sukcesy – tłumaczy autor “The Motivation Myth”.
Sukces to proces: robienie właściwych rzeczy, we właściwy sposób, raz za razem.
Nie cieszymy się świadomie z jednego z najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń na ziemi: wolnego stawania się silniejszym, wprawniejszym lub mądrzejszym – pisze Haden.
Zamiast tego śnimy, żeby z dnia na dzień stać się milionerem, stracić 10 kg zbędnego tłuszczu lub awansować na stanowisko dyrektora.
Daniel Coyle: “The Little Book of Talent”
Niewielka książka sprzed kilku lat, wciąż warta uwagi (wpadła mi w łapki latem ubiegłego roku). Coyle dowidzi w niej, że najlepszą metodą na rozwinięcie swoich talentów jest wykorzystywanie sprawdzonych technik z kuźni talentów: sal treningowych, uczelni, szkół, studiów nagrań, laboratoriów
“Book of Talent” zawiera 52 proste wskazówki podzielne na trzy części: od czego zacząć (jak rozpalić chęć do działania i stworzyć schemat umiejętności, które chcesz pozyskać), jak udoskonalić umiejętności (robić jak największe postępy w najkrótszym czasie), w jaki sposób utrzymać postęp (strategie podtrzymywania motywacji, pokonania fazy w której działasz, ale nie widzisz efektów oraz budowy nawyków prowadzących do długotrwałego sukcesu).
Dostajemy kolekcję wskazówek do wykorzystania, Coyle m. in. zachęca, żeby niezwykle uważnie obserwować wszystko, co robią osoby, którym chcesz dorównać; codziennie 15 minut poświęcać na “wyrycie” w umyśle wybranej umiejętności; podkradać najlepsze rozwiązania od mistrzów; prowadzić notatki; pozwolić sobie na błędy (i naukę na nich); rezygnować z luksusu, który morduje motywację; ocenić na początku czy uczysz się twardej czy miękkiej umiejętności i wybrać odpowiednie podejście; skupić się na twardych umiejętnościach ponieważ w dłuższej perspektywie, to one są ważniejsze dla talentu.
Jakikolwiek talent masz zamiar zbudować, od gry w golfa do nauki nowego języka, gry na gitarze po zarządzanie startupem, bądź pewny jednej rzeczy: rodzisz się z maszyną, aby zmienić niezdarność początkującego w szybką, płynną akcję – przekonuje Coyle.
Autor podkreśla:
Ta maszyna nie jest kontrolowana przez geny, jest kontrolowana przez ciebie. Każdy dzień, każda sesja treningowa, jest krokiem w kierunku innej przyszłości. To jest dająca nadzieję idea, a najwięcej nadziei daje, to, że to fakt.
Co jeszcze warto przeczytać w 2019 roku? Czekam na Wasze podpowiedzi w komentarzach!