
Pamiętacie „nie zrywaj łańcucha”, czyli metodę pewnego komika, na to by wytrwać w tym, co robimy? Lub amerykańskiego admirała i dowódcę komandosów, który zachęca do ścielenia łóżka, bo to daje niezłego kopa na początku dnia?
Lubię takie proste sposoby – drobne działania, które mogą przynieść naprawdę niespodziewane efekty.
Jak metoda pięciu samoprzylepnych kartek.
Tak, myślę o pięciu żółtych kartkach na których zazwyczaj zapisujemy, co trzeba kupić, datę przeglądu samochodu czy wizyty u lekarza.
Eric Barker proponuje żebyśmy wykorzystali je w nieco inny sposób.
Metoda, którą za chwile poznasz, pomoże Ci zwiększyć poczucie:
- Szczęścia
- Pewności siebie
- Optymizmu
- Sensu życia
oraz poprawić
- Szanse na sukces
Spokojnie, to nie będą motywacyjne banialuki! Za tą metodą stoją panowie i panie z uniwersytetów.
Potrzebujesz pięciu karteczek, długopisu oraz 10-15 minut wolnego czasu (najlepiej wieczorem).
(Przeczytaj, dlaczego notowanie zdecydowanie pomoże Ci osiągnąć cele)
[FM_form id=”29″]
Na pierwszej kartce zapisz :
- Za co jesteś wdzięczny
Wybierze trzy nowe rzeczy, które poszły Ci tego dni dobrze i za które jesteś wdzięczny. Zanotuj też krótko dlaczego Ci się powiodło.
Wdzięczność i myślenie o tym, co spotkało nas dobrego, sprawi, że poczujesz się lepiej – wskazuje psycholog Robert Emmons.
Spisywanie, za co jesteśmy wdzięczni prowadzi do trwałego wzrostu poczucia szczęścia (podobnie jak zapisywanie pozytywnych wspomnień z wczesnego dzieciństwa).
Emmons radzi: rób regularnie takie notki, bo ludzie, którzy to robią mają też bonusy, in. ćwiczą regularniej i skuteczniej osiągają ważne życiowe cele. Fajnie.
Tak na marginesie – chcesz się poczuć gorzej, to zapisuj swoje potknięcia i porażki. Taki efekt zaobserwowali naukowcy u osób cierpiących na chroniczny ból, które przez dwa tygodnie prowadziły dziennik symptomów choroby.
Weź kolejną karteczkę i zapisz na niej:
- Osiągnięcia
Z czego jesteś dumny? Czym możesz się pochwalić? Za co jesteś ceniony przez innych?
Zrób takie podsumowanie, a zwiększysz pewność siebie, kiedy wątpisz w swoje umiejętności i talenty oraz ruszysz do przodu ze sprawami, które zdają się być trudne.
To trik, który opracowałem po odkryciu, że skłonienie ludzi do myślenia o cechach, które sprzyjają im w osiągnięciu sukcesu, może wystarczyć, żeby pchnąć ich do większej wydajności i zapobiec zablokowaniu – tłumaczy profesor Sian Beilock z University of Chicago.
CV zrobione. Teraz zanotuj:
- Na co czekasz
Choć wszystko wokół kusi – weź mnie teraz, co będziesz głupi czekał – często okazuje się, że oczekiwanie na coś przyjemnego jest fajniejsze niż sama konsumpcja.
Coś w tym jest, prawda?
Dobrze pamiętam: wiele razy czekanie na koncert czy wakacyjny wyjazd okazywało się przyjemniejsze niż sama impreza…
Cały stos badań dowodzi, jak korzystne jest odłożenie gratyfikacji na przyszłość.
Oczekiwanie jest źródłem „gratisowego” szczęścia. Osoba, która kupuje ciastko i zjada je chwilę potem, może dzięki temu uzyskać X jednostek przyjemności. Jednak osoba, która zachowa ciastko na później, zyska X jednostek przyjemności, kiedy w końcu zje ciastko plus dodatkową przyjemność z oczekiwania – przekonuje Daniel T. Gilbert z Harvardu i jego współpracownicy. Po prostu oczekiwanie nie jest „skalane przez rzeczywistość”…
Dodatkowo myślenie o przyszłych zdarzeniach, dodaje Gilbert, wywołuje silniejsze emocje niż wspominanie podobnych zdarzeń z przeszłości.
Jednak warto też powspominać. Dlatego:
- Zapisz wspaniałe wspomnienie
Ile razy słyszałeś, żeby nie wracać do przeszłości tylko żyć teraźniejszością?
Tymczasem wspomnienia mogą być potężnym źródłem szczęścia.
Nostalgia wzmacnia poczucie sensu życia – sugeruje sześciu badaczy w piśmie „American Psychological Association”.
Nawet krótkie „sesje” nostalgii mogą poprawić, przynajmniej chwilowo, twój nastrój i złagodzić stres.
Zadbaj więc, by dobre wspomnienia były twoimi aniołami.
Dodam od siebie: nie tylko karteczki zadziałają.
- noś w portfelu zdjęcia ukochanych osób
- ustaw na biurku zdjęcie (lub pamiątkę) z wyjątkowo udanych wakacji
- miej przy sobie drobiazg, który przypomni Ci o wspaniałych chwilach
Dlatego na biurku, przy komputerze, mam rysunki swoje córki. Codziennie poprawiają mi humor.
Nie namawiam Cie byś żył przeszłością. Nie w tym rzecz. Jeśli pogrążanie się we wspomnieniach koliduje z tym, co robisz teraz lub przeszkadza w sensownym planowaniu przyszłości, to zdecydowanie pora to zmienić.
Została nam piąta karteczka.
I niech moc superbohaterów będzie z Tobą!
- Zapisz jakiego bohatera podziwiasz i na kim się wzorujesz
Kiedy podczas czytania „zatracasz się” w świecie fikcyjnych bohaterów, możesz zmienić swoje zachowanie i poglądy, żeby się do nich dopasować – twierdzi psycholog Lisa Libby, profesor z Ohio State University (szczególnie jeśli historia opowiadana jest w pierwszej osobie).
Tak dzieje się w rzeczywistości. Kiedy uczestnicy jednego z badań robionych przez Libby przeczytali historię bohatera, który zmagał się z zepsutym samochodem i deszczową pogodą, żeby po staniu w długiej kolejce zagłosować w wyborach prezydenckich, tydzień później chętniej sami poszli wrzucić głos do urny.
Pomyśl o swoim ulubionym bohaterze książkowym, filmowym, postaci historycznej lub żyjącej. Na kim chciałbyś się wzorować, kim chciałbyś być, kto imponuje Ci skutecznością działania, zaradnością, mądrością itp.
To może być nawet Batman czy Superwoman.
(Hannibal Lecter lub Perfekcyjna Pani Domu? Nie oceniam…)
Voilà, masz już gotowych pięć kartek!
Możesz je przykleić obok komputera lub na biurku. Poprawią Ci samopoczucie, zwiększą pewność siebie i dodadzą sił w kolejnym dniu życia.
Mało odkrywcze? Być może. Wygląda na zbyt proste, by zadziałało? Nie. Już korzystasz w podobny sposób z samoprzylepnych karteczek lub nosisz zdjęcie bliskich w portfelu?
Świetnie! Teraz już wiesz, jak jeszcze pełniej wykorzystać te sposoby.
Jakoś tak się składa, że sam często nie przywiązuje wagi do prawd, które słyszałem już tak wiele razy, że wpadają mi do głowy jednym uchem, a wypadają drugim (co powiecie na np. „Jedz mniej, a ćwicz więcej” lub „Jedz więcej warzyw” ?).
Tajemnice życia ukryte są między słowem „banał”. Kiedy usłyszysz coś, co wydaje ci się banalne, to nadstaw uszu i posłuchaj uważnie. Jakie rady ignorujesz, bo myślisz, że są oklepane lub szablonowe? Czy możesz je przetestować w życiu? – pyta Tim Ferriss w swojej najnowszej książce „Tools of Titans” .
Czasem to, co może uzdrowić nasze życie wydaje się zbyt proste.
Jednak dlaczego karteczki z notatkami działają?
Odpowiedź, znowu, jest prosta. Otoczenie ma na nas większy wpływ niż nam się wydaje. Odkryli to ekonomiści behawioralni, a cały czas wykorzystują np. handlowcy.
Jeśli chcesz, żeby Twoje dziecko nie jadło tyle słodyczy (popijając colą), zaaranżuj odpowiednio mieszkanie.
Tak zrobiono w barze szpitala w Bostonie. Władze szpitala główkowały, jak zachęcić pacjentów i odwiedzających do kupowania wody zamiast słodkich napojów. Ostatecznie postarały się, żeby butelkowana woda była na wyciągnięcie ręki w każdym miejscu baru – na półkach i w specjalnych koszach.
To był strzał w dziesiątkę. Sprzedaż kolorowych napojów zmalała, a wody wzrosła. Po prostu wybieramy, to co jest łatwo dostępne i nie wymaga wysiłku. Chodzi nie tylko o picie czy jedzenie.
Dlatego tak ważne jest, to co masz na biurku, w pobliżu komputera i w pokoju w którym pracujesz. Rzeczy na które patrzysz codziennie przez osiem (przynajmniej) godzin.
Wiele badań wykazało, że subtelnie wystawianie ludzi na słowa, które mają związek z osiągnięciami (“zwycięstwo”, “sukces”, “osiągnięcie”, “mistrz”) poprawia ich wydajność w realizacji zadań i ponad dwukrotnie zwiększa wolę dalszej pracy – zauważa Robert Cialdini w swojej najnowszej książce „Pre-suasion”.
Już wież dlaczego menadżerowie wywieszają w firmach różnego rodzaju motywacyjne hasła…
Cialdini przypomina badania w którym pracownikom call center pokazano zdjęcie biegacza wygrywającego zawody. Efekt? Zebrali 60 proc. więcej datków. Zdjęcie biegacza – czyli coś, co można nazwać wyobrażeniem osiągnięcia – mieli cały czas przed oczyma.
No dobrze Rafał, pamiętam jednak, jak pisałeś kiedyś o motywacyjnym porno. Hasłach lub cytatach ze znanych ludzi, które mają inspirować do działania. Po ich przeczytaniu przez chwilę czujemy się lepiej, ale tak naprawdę nie mobilizują nas do działania.
Czy przypadkiem nie jest tak z tymi karteczkami?
Tak, żeby ruszyć do działania potrzeba czegoś więcej, niż zdjęcia z Pablo Picassem i cytatem, że „Inspiracja istnieje, ale musi cię znaleźć przy pracy”.
Patrzę na Pabla , czytam jeszcze raz, co powiedział (ciekawe ile cytatów ze sławnych ludzi jest autentycznych) i jakoś się nie zrywam z fotela (OK, siedzę na nim i pracuję, wiecie, o co chodzi).
Metoda 5 karteczek da Ci więcej pewności siebie, wprawi w dobry nastrój, pomoże osiągnąć sukces, kiedy już działasz.
Żeby wystartować lepiej od zerknięcia na motywacyjnego mema zadziała np. dokładne zaplanowanie co, kiedy i gdzie będziesz robił (“jeśli…to…”).
To bardzo skuteczna technika potwierdzona przez 94 badania (świetnie sprawdza się nawet u osób walczących z uzależnieniem od narkotyków czy chorych na schizofrenię )
(Poznaj nieoczywiste i skuteczne metody, żeby mieć motywację)